poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Aranżacje bazujące na kontraście

Stare piękne żeliwne czajniki, wysłużone mosiężne moździerze kuchenne, żelazka z duszą, maszyny do pisania sprzed 100 lat, wiekowe markowe maszyny do szycia i inne przedmioty codziennego użytku poprzednich epok... dobrze zachowane, ale noszące na sobie ślad czasu i ślad użytkowania, mające swoją historię i przez to także swój niepowtarzalny charakter.

Te wszystkie piękne dawne przedmioty mogą cudownie dodać charakteru dzisiejszym nowoczesnym (i bezdusznym czasami) wnętrzom. Futurystyczna kuchnia bazująca na metalu i szkle oraz jasnych zimnych barwach będzie wspaniale ocieplona i wzbogacona stylowo starymi mosiężnymi i / lub miedzianymi naczyniami kuchennymi, które mogą stanowić albo jej dekorację, albo także zwyczajne wyposażenie.

Kontrast w aranżacji polegający na zestawieniu starego z nowym świetnie sprawdza się także w innych pomieszczeniach, w których - tak jak choćby w salonie - zamiast stolika ustawimy na przykład stara maszynę do szycia Singera. Jej blat będzie pełnił rolę nie tylko dekoracyjną, ale i użytkową. Zyskamy niepowtarzalny klimat i nadamy wnętrzu oryginalności, a także autentyczności i głębszego nieco wyrazu. W gabinecie takim akcentem przeszłości może być stara ładnie zachowana maszyna do pisania lub na przykład jakiś unikatowy kałamarz (czasem można znaleźć bardzo cenne rzeczy tego typu na targach staroci, nie tylko w drogich antykwariatach). Do sypialni dobierzmy jakąś lampę z czasów naszych babć lub prababć, albo ustawmy tam mosiężne ażurowe żelazko (takie otwierane, z duszą) i wstawmy do środka świeczkę typu tea-light. Będzie wyglądać przytulnie i magicznie, bo stary zapomniany przedmiot pięknie nam w ten sposób ożyje (wcale nie musimy używać go do prasowania - wszystko zależy tylko od naszej wyobraźni).

Klepsydry, imbryczki, świeczniki, tygielki, kufry, puzderka... wszystkie tego typu przedmioty codziennego użytku... zwykłe, ale piękne i coraz rzadziej dziś spotykane dodadzą waszemu domowi uroku, ciepła, stylu... To taki fajny "dotyk przeszłości", którego nie zastąpią nawet najlepsi współcześni designerzy. Bezcenne!

1 komentarz:

  1. Bardzo fajne są kontrasty, też je lubię. Nie przepadam za to za pastelowymi kolorami

    OdpowiedzUsuń